niedziela, 20 lipca 2014

Urodziny.Edward Stachura.


Dzisiaj są moje urodziny 
które obchodzę bez rodziny 
Daleko , wysoko wśród manowców
W pokoiku na wieży hangaru dla szybowców.
Zupełnie tu nieźle jest mi .
Organki mi służą do gry.
Na twarzy obeschły już łzy.
Już warg nie zagryzam do krwi. 
Niech żyje ziemia !
Niech żyje niebo!
I Ty co rodzisz się- żyj!
Niech żyje ziemia !
Niech żyje Niebo!
I ty -pomiędzy tym -żyj!
Niech żyje ziemia!
Niech żyje niebo !
I ty o rodzisz się- żyj!
Niech żyje ziemia ! 
Niech żyje Niebo!
I ty pomiędzy tym- żyj!
Jutro raniutko jak ten szczygieł
Wstanę , ,umyję się i zagwiżdżę 
i zejdę w doliny zaludnione 
Roboty poszukam i cichej narzeczonej,
Jak los będę pukać do drzwi
Aż wreszcie otworzysz mi ty
i powiesz .Miły mój ,witaj mi 
Tęskniłam tysiąc nocy i dni!
Niech żyje ziemia !
Niech żyje Niebo!
I ty co tęsknisz żyj!
Będziemy razem żyć !
Niech żyje ziemia !
Niech żyje Niebo!
Będziemy razem żyć!

Nie dane mu było mieć własny dom - .Nie byłem stróżem ognia w moim domu. . Rozrastały mnie domy nie moje i progi . . I w liściach miałem hotele - to moje. . 
Gdy wszystko stracił , gdy stał się NIKT , zdecydował o własnej śmierci.. .
ILU takich ludzi wciąż  obok nas?ev






  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz