Nie pouczajcie
jak przekraczać ulicę
wchodzić do serca po kryjomu
może wcale
nie chcę tam iść
Deszcz płynie szynami
Zgubił swoje marzenia
Nie ucieknie już
przejedzie go tramwaj
w stalowej żyle jest posłuszną wodą
płynie do pętli
Więc nie uczcie mnie miasta
ani przedsionków
ani komór
Już dawno przejechał mnie tramwaj
Moje ciało jest czerwonym miastem
na wszystkich ulicach czerwone światła
oszalałe serce mruczy coś niezrozumiale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz