Słońce pulsuje
jak serce Wszystkich Świętych
w rytm
toczącej się kuli
po elipsie ciała
a jesienne gałązki
już nagie
drżą lekko
kiedy po zachodzie
Wielka Niedźwiedzica zapala
znicze
w dolinach pamięci.
Na Niebie
Gwiazda Polarna
jak mała dziewczynka
kołysze się na huśtawce
Wielkiego Wozu
Z ciszy
co się rozlewa łuną
po zaświaty
jasny ton wibruje
w znaku niepojętym
cień Krzyża
kołysze marmury
i kwiaty
a świece płoną
na grobach wszystkich
zmarłych
Wszystkich Świętych .
Tak Odwiedziłam dzisiaj 3 krakowskie cmentarze .Bardzo piękny to zwyczaj - tłumne odwiedzanie grobów zmarłych bliskich,obdarowywanie ich pięknymi chryzantemami , zapalanie zniczy i trwanie przy Nich.Piękne jest też to,że znicze płoną na grobach ,które nikt już nie odwiedza.Modlitwy w kościołach i kaplicach cmentarnych , stwarzają ten niepowtarzalny nastrój wspólnoty ze zmarłymi ,jedności z krzyżem Jezusa.Ten Krzyż uwiera i przeszkadza niektórym. Skąd się to bierze?.Nie wierzę w to, że ludzie którzy walczą z Krzyżem są dobrymi ludźmi .Są nosicielami tylko zła i pychy, bo im się wydaje ,że wiedzą więcej niż inni, co nie jest prawdą .Św. Jan Paweł II powiedział "Największa przebiegłość diabła , aby tym łatwiej oszukać umysły, polega na tym , że pozwala on ludziom wierzyć, iż nie istnieje ".To ich właśnie dotyczy.Ludzie bez Boga w sercu są słabi , a wówczas zło ma do nich szerszy dostęp i silniej ich osacza .Często, dopiero w godzinie śmierci, zdają sobie sprawę z tego jak błądzili i wówczas uciekają się do Boga. ale przez całe swoje życie wyrządzili innym wiele krzywd.Ostatnim tego przykładem powszechnie znanym -jest gen, Jaruzelski..ev
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz