Fizyczna
kara dla dziecka jest dopuszczalna, ale nie powinna go poniżać -
wynika z katechezy Franciszka. Mówiąc o wychowaniu w rodzinie,
papież pochwalił pewnego ojca, który przyznał, że czasem "musi"
uderzyć dzieci, ale nigdy nie bije ich po twarzy, "aby ich nie
poniżyć"
Papież
o biciu dzieci
Wszystkim,
którzy frenetycznymi oklaskami powitali dziś ratyfikowanie
konwencji „O przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet” / ZOBACZ
WIĘCEJ
/ proponuję zapoznać się z wiekopomnym dziełem Vitusa
Bernwarda Dröschera pt. „RODZINNE
GNIAZDO”
Dlaczego?
Dlatego, że wychowawcze metody współczesnych rodziców, oparte
na
niczym nie uzasadnionych, wybitnie spekulacyjnych
teoriach Freuda, Fromma i Junga tak pasują do naturalnych zachowań
społecznych człowieka, jak świni pasują akselbanty. Ale od czasów ww.
panów, ten sprytny geszeft przynosi prywatnym gabinetom miliardy
dolarów.
Warto przypomnieć
równie rewelacyjno-rewolucyjne twierdzenia amerykańskich
psychologów połowy XX wieku, którzy kategorycznie odradzali matkom
karmienie piersią, uważając je za szalenie szkodliwe, jednocześnie
zalecając karmienie butelką i mlekiem w proszku. Koncerny
produkujące mleko w proszku i odżywki zarobiły równie dobrze, jak
Freud, Fromm i Jung oraz cała ich branża.
Czy
rzeczywiście chodzi o przemoc wobec kobiet, nie wiem. Wiem, że ustawowe
zakazywanie dawania klapsów rozwydrzonym bachorom, jest dla
społeczeństwa zdecydowanie bardziej szkodliwe.
Sławomir Majewski
Sławomir Majewski
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz