wtorek, 3 marca 2015

Za późno już ?

Obserwując to co się dzieje na świecie , jak rozpowszechnia się zło , jak rosną szeregi zbiorowych morderców , jak czuja się bezkarni i coraz okrutniejsi wobec innych niewinnych ludzi ,zaczynam się bać o najbliższą przyszłość .Dochodzi do tego zagrożenie ze strony Rosji , dla której Polska stała  się nagle  największym wrogiem  i Tusk przestał wpadać z porozumiewawczym spojrzeniem w ramiona Putina .Rzad i Prezydent  stracił ostatnie kilka lat na zbrojenie , na nawiązanie sojuszy z sąsiadami .Wręcz przeciwnie rozbroił Polskę likwidując zasadniczą służbę , żołnierzy wyszkolonych zamienił w armie urzędników na etatach ,obcinał wydatki na obronność .I co ? Mówi się teraz , że w przypadku agresji na Polskę , nasza zdolność do obrony będzie trwać kilka godzin , a na pomoc NATO nie możemy liczyć .Znowu rząd i Prezydent coś obiecuje ,że da pieniądze na uzbrojenie armii której . . . nie ma .Tusk , prezydent Komorowski okazali się naiwni w swojej polityce zagranicznej,Konsekwencje tego dla Polski  mogą być dramatyczne , możemy stracić niepodległość  i to już na zawsze . . . Ukraina jest przykładem ,że nikt nam nie pomoże , bo znów będzie się liczył sojusz niemiecko- rosyjski , a Polska może być tylko teatrem wojny .gdzie jeszcze raz Niemcy i Rosja podzielą się strefami wpływów .Czuję całkowitą bezradność jako obywatelka tego kraju.Dla pocieszenia siebie i czytających to , przytaczam wiersz Leszka Długosza zapowiadającego przyjście wiosny która jest zawsze dla każdego jak Leszek to pięknie ujął "szczęścia dotykiem "


Na przedwiośniu z hejnałem. . . Leszek  Długosz

Na przedwiośniu
[w luto -marcu ]
Pod zielonym baldachimem
           leszczyny
-Chwila szczęścia
Przydarzona spośród
          wszystkich
Co przez niebo ciągną wraz
           z obłoki
Jedna taka , tu przysłana
-zaproszenie do sezonu ?
Świecie , nie płosz
Ucisz jady złe posoki
Pozimowa chwila jasna
-Zwoje słońca w seledynach
Jakby plaster łagodności
Oczy serce znów owijał
Świecie odpłyń
Schowaj swoje "newsy"
-Wawel , Planty
I leszczyny znów baldachim
Tkliwym wiatrem kołysany
To nie dosyć?
Z przypomnienia, i ta oto
-Z uładzenia z samym sobą
Chwila jasna. .
Na tej ławce przydarzona
Obdarzona nieba gestem
I zmącona już westchnieniem :
"Więc raz jeszcze?
-Ile jeszcze"?
Świecie , nie rań , zgódź się
-Ten raz choćby
-Ktoś by pragnął więcej?
Na przedwiośniu
       - w luto-marcu

Złota łuska prosto w serce
-Dotyk szczęścia. . .
Łowco szczęścia pod leszczyną
Z czułym wnykiem przyczajony
-Szczęścia dotyk
?-Ktoś powiedział
     
-Bez przesady . ot,
  szczęsciątka zadraśniecie
Chwila moment. .
-Trzebaż więcej ?



. Dla mnie nic więcej do szczęścia ,ponad ten wiersz , już Leszku - nie trzeba .ev

      



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz