środa, 8 kwietnia 2015

Do moich miłych czytelników -przyjaciół rozproszonych po całym świecie !

Moi dalecy ale drodzy czytelnicy .Podsumowałam Wasze odwiedziny na moim blogu  w ostatnim roku  i  oto co ustaliłam:

Stany Zjednoczone wejść -939
Niemcy -368
Francja -255
Rosja -35
Wielka Brytania -28
Szwajcaria -21
Belgia -10
Ukraina-9
Liban-3
Chile-1
Hiszpania-1
Kenia-1
Malezja-1

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i mam nadzieję ,że przybliżam Wam choć trochę Polskę i sprawy którymi tutaj żyjemy.
Mam też nadzieję ,że wiersze które tutaj  przedstawiam , poruszają Wasze serca. Szczególnie  jak wiecie ,upodobałam sobie wiersze Jana Strządały -poety z Gliwic. Uważam ,że są tak dobre , że trzeba  się nimi podzielić z moimi rodakami na obczyźnie. Byłoby jeszcze lepiej, aby przetłumaczone na języki świata , swoim pięknem mogłyby cieszyć także innych ludzi . Pomóżcie mi znaleźć w krajach w których żyjecie- tłumaczy - poetów , którzy by podjęli się  tłumaczenia tych wierszy .Można je znaleźć na stronie- Jan Strządała facebook .W zamian za to, zaproszę  do Krakowa , gdzie temu, kto zechce mi w tym pomóc, ułatwię pobyt i zwiedzanie .Podaję mój adres do kontaktu  ewamarias@poczta.fm.
ewa

Dedykuję Wam wiersz Jana Strządały .

Kiedy piszę wiersz-.Z tomiku pamięć ciała bawi się moim sercem.

Kiedy piszę wiersz
to tak
jakbym otwierał dłonie 

posłuszne słowa biorą się za ręce

milczą na białej kartce 
szepczą sobie do ucha 
następne wersy

nie słyszę ich rozmowy 
ale wiem kiedy słowo 
milczy w słowie

Czasem widzę przezroczyste słowa 
są 
ale ich nie ma 
śpiewają tylko rytm

Są też białe słowa 
rysują prawy margines
jest biały jak płot

Kiedy piszę wiersz
to tak jakbym niósł 
wszystkie słowa w dłoniach 
naprzeciw sobie.

Gliwice,19.X 2006 r

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz