poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Koraliki

W tych dniach ukazał się kolejny tomik wierszy Jana Strządały - "Koraliki"




Wszystkie wiersze piękne, o zróżnicowanej tematyce. Przytoczę jeden z nich -ostatni w tomiku.


Pocałunek .


Koraliki słońca
drżą w pajęczynie o poranku

połyskują wśród liści
zdumionych
zanikającą nocą

kiedy światło dotyka
twojej dłoni

i otwiera ją ze snu
jak kwiat.

senne jeszcze elektrony
mruczą z miłości
połyskując przez rozzłoconą skórę
w zakochanym słońcu

szept pocałunku
zapala uśmiech
w kąciku

przez otwarte okno
sygnaturka z daleka
modli się
a mgły i rosy
niosą
moje myśli
do nieba

spada na ziemię
kropla czysta
tajemnica
słowo

Kraków 15 marca 2015.


Miłość zagadnienie odwieczne -czym jest ? Może leczyć , ale pozbawiona sublimacji, będąca tylko namiętnością ,  staje się niszczącą siłą .Nie każdy jest zdolny do tego uczucia. Rodzi się ona gdy uświadomimy sobie własne pragnienie posiadania, a równocześnie przyjmujemy okrutną konieczność z jej rezygnacji .Jeżeli się z tym godzimy i nie odchodzimy od razu to- to jest miłość.Można sprowadzić miłość  tylko do fizjologii , anatomii ,namiętności ,chęci posiadania, aż do uzależnienia od siebie .Może być oparta na porozumieniu duchowym ,może służyć nie tyle zaspokojeniu zmysłów, ile możliwości odnalezienia w niej samego siebie...Jest tym do czego ostatecznie sprowadza się nasze życie . Dzięki niej, wzrasta poczucie  własnej wartości , wyodrębnienia z tłumu  ,jest radością ,udoskonaleniem świadomości bycia , treścią ostateczną wszystkiego co nas otacza.Odnajdziemy ją tylko , jeżeli miłość będziemy mieli we własnych sercach. Faktycznie urzeczywistniamy się tylko w miłości  .Jak długo innego człowieka nie kochamy , tak długo go nie znamy i nie możemy mieć na niego prawdziwego poglądu .Patrząc na drugiego człowieka i otaczający nas świat przez zasłonę własnych tylko pożądań , czynimy go małym , ciasnym i nie mamy szans na odkrycie o nim całej prawdy. ev

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz