"Pierwsze notatki, ze względu na trudne warunki i brak papieru są
fragmentaryczne i chaotyczne. Od 7 stycznia 1982 r. przybierają coraz
pełniejszą formę. Autor od początku nie miał wątpliwości co do tego, że
musi pozostawić jakiś ślad po tych wydarzeniach, a zdając sobie sprawę z
ulotności ludzkiej pamięci, starał się zapisywać to, co działo się
wokół niego dzień po dniu. Z robionych często na kolanie, w kącie,
czasami przy zgaszonym świetle, notatek wynoszonych dyskretnie podczas
widzeń, często przemycanych w skarpetce, wyłania się niezwykle ciekawy
zapis tych, jakże trudnych dla wielu, dni. Dziechciowski notuje w iście
kronikarskim stylu, z dziennikarskim zacięciem, oddając panującą w
ośrodku atmosferę" CZYTAJ CAŁOŚĆ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz