a zło wciąż silniejsze niż dobro...
WIĘC MOŻE NASTAŁ
NAJWYŻSZY
WIĘC MOŻE NASTAŁ
NAJWYŻSZY
Z listów mojego pradziadka z 1915 r można się zorientować jakie metody zaborcy stosowali aby osłabić kondycję narodu polskiego. Było to niszczenie podatkami, korupcją, demoralizacja, niszczenie rodziny, rozpijanie. A więc niszczono nie tylko fizycznie ale i duchowo. Zaborcy liczyli na to, że tak osłabiony naród, zniewolony nałogami, nie będzie w stanie decydować o sobie, łatwo go będzie pozbawić suwerenności. Spójrzmy na dzisiejsze fakty.
W Polsce wciąż rośnie spożycie alkoholu w przeliczeniu na głowę statystycznego polaka. W 2013 roku było już ponad 9 litrów czystego spirytusu na głowę .Jest to wynik coraz bardziej alarmujący w porównaniu np. z rokiem 1971, kiedy to przypadało na głowę 7,5 litra czystego spirytusu. A zatem w czasach demokracji i rzekomej dbałości o człowieka, wciąż następuje proces degradacji narodu. Dołącza do tego powszechna w szkołach nawet podstawowych narkomania i demoralizacja w TV w postaci głupich filmów i jeszcze głupszych programów promujących różne dewiacje i patologie jak program Drzyzgi, demoralizacja w teatrach, czego już nawet aktorzy nie wytrzymują i odmawiają udziału w spektaklach jak to ostatnio zrobił aktor Huk, Anna Dymna i inni u Klaty w teatrze Starym w Krakowie itd.
Ideologia Gender już szykuje się do demoralizacji najmłodszych, rozbudzania seksualnego przedszkolaków, co będzie tylko generowało gwałty nieletnich i inne lubieżne czyny. Zastanawiam się nad tym, czy tego zła nasz rząd nie widzi, że nie widzi potrzeby podejmowania działań aby tym szkodliwym, niszczącym człowieka zjawiskom, przeciwstawić się. W 1988r jeden z naszych Wielkich Polaków przeczuwając to, co teraz się staje, ostrzegał
"Prosimy tych od których zależy twórczość kultury rodzimej, aby zdolności swoich nigdy nie używali przeciwko wartościom moralnym młodego pokolenia polskiego, aby bronili je przed gorszycielami. Gorąco prosimy tych którzy dysponują środkami przekazu społecznego, filmem, teatrem, telewizją - by nie byli rozsadnikami demoralizacji a te wspaniałe środki wykorzystywali dla umacniania duchowej racji stanu narodu. Prosimy władze publiczne, aby tak kierowały polityką gospodarczą by osławiony "monopol" z czasów carskich przestał być głównym źródłem dochodu, zbieranego ze słabości ludzkich, z których później będzie trzeba leczyć naród w sposób o wiele kosztowniejszy i bardzo rzadko skuteczny." Kto zgadnie kto wypowiedział te słowa?
A tymczasem choroba alkoholowa w Polsce jest powszechna, już więcej kobiet cierpi na te chorobę niż mężczyzn. Takie matki nie dają żadnych szans na normalne życie swoim dzieciom, same też bardzo źle kończą, rzadko której udaje się wydobyć z tego uzależnienia. Bieda i nędza są coraz powszechniejsze, na nią nakłada się coraz powszechniejsza gruźlica.
Kto z rządzących przez wiele ostatnich lat ma satysfakcję, że coś dla narodu zrobił? Chyba nie ma takiego, bo zadbał owszem, ale tylko o siebie i swoją rodzinę. Przykład Janukowicza i jego popleczników w rządzeniu jest najlepszym przykładem gorszącej, nie mającej granic zachłanności gatunku ludzkiego, który chce żyć w świecie bez wartości a który i tak poniesie życiową klęskę, po drodze krzywdząc wielu. A przecież wielu ludzi w Polsce, w tym kobiet, robi wszystko aby te wartości, wskazujące jak godnie przeżyć nie krzywdząc siebie i innych - zniszczyć Nie muszę wymieniać ich z nazwisk - są powszechnie znane i bezkarne, im wydaje się, że są nowoczesne i idą z duchem czasu. Nie chcą wiedzieć tylko, gdzie zajdą i gdzie poprowadzą za sobą niszcząc im życie, innych naiwnych i nie myślących samodzielnie ludzi.
Do triumfu zła wystarczy tylko to, żeby dobrzy ludzie nic nie robili.. Dobrzy ludzie - bijcie na alarm! Protestujmy. J. W. Goethe powiedział:
KIEDY LUDZIE STAJĄ SIĘ NAPRAWDĘ ŹLI, JEDYNYM UCZUCIEM, JAKIE IM POZOSTAJE, JEST RADOŚĆ Z CUDZEJ KRZYWDY.
Wiele razy mogliśmy to obserwować, prawda?
ev
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz