Bez opóźnienia!
- Ni chwili dłużej
Co za wyliczenie?
Ni pól oddechu
Więcej nawet pół tchnienia?
Czereśnio . . .
- Świat u stóp twoich
kiedy tak zakwitasz
- Zostań
Nie spiesz się, nie pędź
Dzień, dwa, trzy jeszcze
Teraz taka
Gdyś jest olśnienie
Jak u Norwida w mianowniku
Śpiewaj jak Edith Piaf
- Lessez moi, mon Dieu
Dzień, dwa, trzy jeszcze?
Świat, ludzkość wie
Ja przetłumaczę
Boże i świecie - unosić się
Aż tak się pienić
W jasnościach, w tych błękitach
Bez opóźnienia, dnia prolongaty
Zgodnie z preliminarzem
- A tylko w ramach
Odgórnie, kiedy sady kwitną ?
Bezwzględna, jak nieczuła twoja ekonomia
Wiosno
Przeleciał szwadron pszczół
Już przemkną motyl
- To było już wesele?
To już wszystko?
Odpadamy
,Płatek, za płatkiem, całe flotylle
czołem wprost o ziemię. . .
Wietrze zapamiętaj
Roznieś mnie
Ponad brzegami czerwca lipca
Wspomnienie przenieś
Za niedosiężne urwiska sierpnia. .
Póki się SAM NIE ROZWIEJESZ. .
NIE UCICHNIESZ. . .
- Nieczuła, niewzruszona twoja ekonomia
WIOSNO
- Immota economia veris. . .
Leszek Długosz
*
Piękny ten Leszka wiersz o naszym też przemijaniu, tak dotkliwie odczuwanym szczególnie wiosną... Żyjemy tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Mądrzejsi o doświadczenie życiowe, zaczynamy prawdziwie żyć kiedy życie się kończy. Odkładamy plany życiowe na później, nie mając żadnej gwarancji przeżycia. Jak pisał Seneka, natura Czas przebywa biegiem, a my też kierując się rozumem, nie staramy się go pochwycić, zatrzymać, opóźnić i pozwalamy aby odchodził jako coś zbędnego i możliwego do powetowania. Przez całe życie należy uczyć się żyć i przez całe życie należy się uczyć umierać. . . Oczekiwanie na jutro, marnujące dziś jest największym błędem człowieka. Żyj już, w tej CHWILI, wszystko co ma nadejść jest NIEPEWNE!!!..
ev
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz