"Orzekamy i stwierdzamy, że Jana XXIII i Jana Pawła II wpisujemy do kategorii Świętych polecając aby odbierali należną im Cześć!"
Byli dla mnie, w szczególności Jan Paweł II dowodem na to, że człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Św. Jan Paweł II był potęgą Ducha, Prawdy, Dobra, Piękna i Intelektu. Urzeczywistniał się w miłości do Boga i Ludzi.. W swoich encyklikach, listach, homiliach dużo miejsca poświęcał Miłości.
Bóg stwarzając człowieka na swój obraz, mówił, nieustannie podtrzymuje go w istnieniu. Wpisuje w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety - powołanie - zdolność i odpowiedzialność za miłość i wspólnotę. Twierdził, że banalizacja płciowości, zwłaszcza w środkach masowego przekazu i przyjęcie seksualności wolnej od wszelkich ograniczeń moralnych i odpowiedzialności, szkodzi przede wszystkim kobietom. Chrześcijaństwo jest religią miłości. Dzisiejszy świat szczególnie potrzebuje świętości chrześcijan. Ideologie, które w XIX i XX wieku rozlały wiele ludzkiej krwi w rewolucjach czy wojnach, zrodziły się w Europie, gdy zapominała o swoich chrześcijańskich korzeniach. A przecież to twórczość w XIX takich geniuszów jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Fryderyk Chopin, Jan Matejko, Artur Grottger, Stanisław Wyspiański doprowadziła do takiego rozwoju duchowego Polaków, że podjęli wysiłek odzyskania niepodległości Polski.
Chrześcijaństwo też i w Europie odegrało wielką rolę w dziedzinie sztuki, filozofii, literatury. Ich przedstawiciele kierując się w swych poszukiwaniach intelektualnych zasadami ewangelicznymi i znajdując w Eucharystii motyw wielkiego natchnienia, wznosili piękne bazyliki, katedry, kościoły i tworzyli dzieła sztuki w malarstwie, rzeźbie, muzyce itd. Nie mogę zrozumieć tych ludzi, którzy odżegnują się od Boga i od chrześcijaństwa, boją się widoku krzyża a nawet go nienawidzą. Żal mi ich, bo uciekając przed Prawdą, Dobrem i Pięknem wpadają w sidła Zła, Fałszu i Brzydoty i brną w tym, nie wiedząc co czynią. A może, w swojej znikomości i kruchości egzystencjalnej ale i pysze, próbują się ratować, uspokoić wyrzuty swojego sumienia i stworzyć "moralne alibi" aby - już w pełnej samotności móc spojrzeć sobie w twarz bez obrzydzenia.
Ev
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz