Bezpieczni -pod przygodnym dachem
oni o cegle wiedzą która się przechyla
Sprawiedliwi-którzy sądzą
nie zapominając,
komu służy prawo.
Mądrzy-z wolą pytającego
odpowiedź dają zgodną .
Spokojni-gdy im wciąż nie
brak cudzych zbrodni.
Mężni -o świadków chwały
swej zadbali
Wierni-przed piętnem
zdrady, gdy ich ochrania
drugich wcześniejsza
niewytrzymałość.
Miłosierni -pychę swą
karmiąc, jałmużnę rozdają .
Lepsi - a to niezdarność lub
okoliczność
w ofiarę zachłanność ich
obraca
Pokorni-głowy pochylili
chcąc pierwej ujrzeć
których wiatr obali
Szczęśliwi-umęczeni
konaniem bliźnich
sił im na rozpacz nie wystarcza
Oto jest dekalog strusia
est to wiersz z 1980 r ze zbioru "Wywoływanie wilka z lasu.". Jakoś ciągle aktualny.Ale jakże drobne są niedoskonałości ludzkie, w tym wierszu z głębokiej komuny w Polsce ,w porównaniu z tym ,co prezentują wybrańcy narodu, na czołowych stanowiskach rządowych w obecnych czasach.Jakże naiwnie zakładano, że w wywalczonej i okupionej śmiercią wielu ludzi Polsce - suwerennej i demokratycznej będzie uczciwie, sprawiedliwie i z Bogiem .W tym miejscu powołam się na wypowiedź profesora socjologa A.Zybertowicza, którego dorobek naukowy bardzo cenię: Wypowiedzi polityków podsłuchanych i powiązane z nimi działania są przejawem Darwinowskiej wizji świata społecznego,wizji przez nich podzielanej i praktykowanej.Darwinizm społeczny daje prawo do deptania , a nawet unicestwienia słabszych.Jest z ducha niezgodny z duchem chrześcijaństwa i z wizją Europy jako wspólnoty. W tej wizji słabymi graczami się pogardza." To się właśnie w Polsce dzieje .Skazują Polskę na utratę suwerenności, upadek, słabość, zastój, demoralizację .Dla nich najważniejsze stało się zdobycie wielkiej fortuny, kosztem niewielkiego wysiłku umysłowego, rozpusta, obżarstwo, rozrzutność przy coraz gorzej zaspakajanych podstawowych potrzebach narodu, z coraz bardziej tragicznymi skutkami takiego zarządzania krajem. Poziom ich wypowiedzi, styl, płytkość myśli i sformułowań, gdy nie mają napisanych przemówień przez sztab ludzi zatrudnionych w tym celu, woła o pomstę do Nieba. Winię za to media, słusznie nazywane - mediami mętnego nurtu, które usłużne im, nie podawały prawdy, nie dociekły jej, co umożliwiało PO wygrywać wybory i doprowadzić do takiego stanu, kiedy to ONI SAMI mówią między sobą, że Polska jako państwo nie istnieje. Media wiąż trąbiły o sukcesach tego rządu, na co część wyborów dała się nabrać zapewniając trwanie PO i tym samym niszczenie w Polsce wszystkiego, co tylko dało się zniszczyć.. Odejdą z wielkimi fortunami w wielu Bankach na świecie, zostawiając zadłużoną Polskę bardziej niż zrobili to komuniści .Oni te długi Polski w większości przejedli i roztrwonili. Znowu - jak Bóg da, będziemy Polskę podnosić z ruin.A miało by tak dobrze. Mogło tak BYĆ.
ev
est to wiersz z 1980 r ze zbioru "Wywoływanie wilka z lasu.". Jakoś ciągle aktualny.Ale jakże drobne są niedoskonałości ludzkie, w tym wierszu z głębokiej komuny w Polsce ,w porównaniu z tym ,co prezentują wybrańcy narodu, na czołowych stanowiskach rządowych w obecnych czasach.Jakże naiwnie zakładano, że w wywalczonej i okupionej śmiercią wielu ludzi Polsce - suwerennej i demokratycznej będzie uczciwie, sprawiedliwie i z Bogiem .W tym miejscu powołam się na wypowiedź profesora socjologa A.Zybertowicza, którego dorobek naukowy bardzo cenię: Wypowiedzi polityków podsłuchanych i powiązane z nimi działania są przejawem Darwinowskiej wizji świata społecznego,wizji przez nich podzielanej i praktykowanej.Darwinizm społeczny daje prawo do deptania , a nawet unicestwienia słabszych.Jest z ducha niezgodny z duchem chrześcijaństwa i z wizją Europy jako wspólnoty. W tej wizji słabymi graczami się pogardza." To się właśnie w Polsce dzieje .Skazują Polskę na utratę suwerenności, upadek, słabość, zastój, demoralizację .Dla nich najważniejsze stało się zdobycie wielkiej fortuny, kosztem niewielkiego wysiłku umysłowego, rozpusta, obżarstwo, rozrzutność przy coraz gorzej zaspakajanych podstawowych potrzebach narodu, z coraz bardziej tragicznymi skutkami takiego zarządzania krajem. Poziom ich wypowiedzi, styl, płytkość myśli i sformułowań, gdy nie mają napisanych przemówień przez sztab ludzi zatrudnionych w tym celu, woła o pomstę do Nieba. Winię za to media, słusznie nazywane - mediami mętnego nurtu, które usłużne im, nie podawały prawdy, nie dociekły jej, co umożliwiało PO wygrywać wybory i doprowadzić do takiego stanu, kiedy to ONI SAMI mówią między sobą, że Polska jako państwo nie istnieje. Media wiąż trąbiły o sukcesach tego rządu, na co część wyborów dała się nabrać zapewniając trwanie PO i tym samym niszczenie w Polsce wszystkiego, co tylko dało się zniszczyć.. Odejdą z wielkimi fortunami w wielu Bankach na świecie, zostawiając zadłużoną Polskę bardziej niż zrobili to komuniści .Oni te długi Polski w większości przejedli i roztrwonili. Znowu - jak Bóg da, będziemy Polskę podnosić z ruin.A miało by tak dobrze. Mogło tak BYĆ.
ev
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz