poniedziałek, 31 marca 2014

Czekanie czekaniu nierówne. Józef Baran



Wczoraj, w komorze Drozdowice Kopalni Soli w Wieliczce, na głębokości 110 m pod ziemią poznałam  Józefa Barana. Znany, ceniony krakowski poeta. 

Poezja... lokomotywa kultury...







Lubię ten jego wiersz:


Jest PUSTE czekanie 
starego człowieka 
od okien do drzwi 
od drzwi 
do okien.

I niecierpliwe oczekiwanie 
zakochanych
na kolejne spotkanie
matki
na dziecko
dziecka na prezent

Nas 
na szczęśliwą wiadomość
która jest od urodzenia
do śmierci 
stale
w drodze 
bo wciąż 
wyślizguje się 
nam 
przez szczelinę 
między 
Marzeniem a Spełnieniem.


Moje 64 lat, moje 60 kg.wagi, ogarnia oraz większy przestrach, kiedy przymierzam się do tych kontynentów, planet, mgławic, zdumiewających ogromem galaktyk, nieprzeliczonych armii ludzkości, które istniały, istnieją i będą istnieć w przyszłości oraz do tych bezmiernych przestrzeni i przestrzeni czasowych, po których milowymi krokami przechadzali się historycy, astrolodzy, archeolodzy, paleontolodzy; do tych liczb z niezliczoną ilością zer, wyrażających moją nikłość, małoważność...

Józef Baran.



____________







Jak żyć, aby mieć dużo czasu? Seneka odpowiada na to tak :

"Dużo wolnego czasu mają tylko Ci, którzy poświęcają się filozofii. Zyskują te wszystkie lata, jakie upłynęły przed ich narodzeniem. Twórcy systemów filozoficznych utorowali nam drogę życia. I jeżeli tylko zapragniemy wyzwolić się, przez wielkość ducha, z ludzkiej ograniczoności, to otworzy się wielki, nieskończony obszar czasu, w którym będziemy mogli wędrować!"

Moja pełna na to zgoda. 

ev

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz