wtorek, 9 września 2014

Rozważania o sztuce zagłady-przy okazji podróży do pompejów -LESZEK DŁUGOSZ

Zwały kamieni i popiołu pochłonęły spektakl
-Dopiero w XVIII wieku przypadkowa łopata
Nieznanego ogrodnika przyczyniła się 
Do odsłonięcia kurtyny Ziemi.
-Gdyby nie naturalny rozpad
Nie zapobiegliwość złodziei i kolekcjonerów
Mogłoby stanowi doskonały obraz życia
Jakim było jeszcze rano.
Dwudziestego zwartego sierpnia 79 roku.
Miasto umarło nie przygotowane.
Nie było zapowiedzi egzekucji.
-Zwiedzanie Pompejów można porównać 
Do wizyty w teatrze anatomii
-Po wykupieniu biletu wnętrzności 
Lezą otworem
-Rzędy martwych ulic
Malowidła mozaiki
Faun na podwórzu
W gruz zamieniony człowiek
Obdarzeni lepszym słuchem 
Mogą nieomal wyłowić
Oklaski w amfiteatrze 
Szepty ścian w Villa dei Misteri

-Można się zagłębić poznać szczegółowo
-Bogów , pieniądze , politykę 
Oficjalność i niedyskrecję  
Powszednią krzątaninę i świątecznie
Rozkosze
Strach, czułość, melancholię
Lekkomyślność, skrzętność
Rodzaj używanych materii
i gatunek marzeń
Paradoksalne , o samym umieraniu 
Nie za wiele
-Powszechnie niemal ten sam grymas
Podobieństwo skurczu 
Bóg śmierci -w jednej chwili 
Jednym oddechem- potrafił wyegzekwować 
Od tysięcy  aktorów -identyczność przerażenia 
I zastygnięcia -Arcyreżyser!
Nie wiadomo-potem-ile razy
Ziemia i Niebo -były Świadkiem
Tak sprawnie zrealizowanej 
Seny zbiorowej?. . .
Lecz konkurencja bogów i ludzi
Nie wygasła-
Na początku ogień 
Ostatnio, stosunkowo nie tak dawno 
Zwykli śmiertelnicy 
Zdołali wykraść tajemnicę Thanatosa
-Znają środki masowej subordynacji 
Przy których zagłada Pompejów 
Może się wydawać małym 
Prowincjonalnym dramatem 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz